Szóstoklasisto! Dowiedz się jak wybrać dobre gimnazjum!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum szczepu Żurawie Strona Główna -> 10 KDH
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dawid




Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z 10 KDH

PostWysłany: Czw 18:18, 05 Kwi 2007    Temat postu: Szóstoklasisto! Dowiedz się jak wybrać dobre gimnazjum!

Specjalnie dla naszych druhów - , którzy będą zdawać egzamin po podstawówce, a następnie stanął przed wyborem nowej, trzyletniej szkoły - cytuję ten artykuł autorstwa Zbigniewa Pendela ściągnięty ze strony Gazety Wyborczej.



O czym warto pamiętać

# Gimnazjum kończy się ważnym egzaminem zewnętrznym (składającym się z dwóch części - humanistycznej i matematyczno-przyrodniczej). Od jego wyniku będzie w dużej mierze zależało, czy dziecko dostanie się do wymarzonej szkoły maturalnej (a w konsekwencji, jakie będzie miało szanse na dobre studia).

# Wiek gimnazjalny jest trudny - młodzi dojrzewają, przeżywają burze hormonalne, buntują się. Dobra szkoła stara się tym wyzwaniom sprostać - nie tylko uczy, jest też partnerem rodziców.

# Wybierając gimnazjum, trzeba liczyć się ze zdaniem ucznia - 13-latek nie jest już małym dzieckiem, powinien się wypowiedzieć, do jakiej szkoły chce chodzić, jakie chce mieć zajęcia pozalekcyjne.

Jak to robić - podpowiadamy w naszym poradniku.

W rejonie muszą przyjąć

Trzyletnie gimnazjum jest szkołą powszechną, każdy młody człowiek musi do niego pójść. Dlatego obowiązuje rejonizacja - to znaczy, że w waszej okolicy jest publiczne gimnazjum, które ma obowiązek przyjąć najpierw wszystkie dzieci ze swojego rejonu, a dopiero potem spoza tej okolicy.

Uwaga! Nie ma jednak obowiązku chodzenia do gimnazjum rejonowego (można starać się dostać do szkoły w innym rejonie lub do gimnazjum niepublicznego, jeśli np. rejonowe ma złą opinię albo mieści się w niebezpiecznej okolicy).

Gdzie indziej przyjąć nie muszą

Rodzicu, pamiętaj! Szkoła spoza rejonu przyjmie twoje dziecko tylko, gdy ma wolne miejsca po przyjęciu wszystkich uczniów z rejonu, którzy chcą się w niej uczyć.

To ważne. Z powodu niżu demograficznego szkoły coraz częściej zabiegają o uczniów - nie na odwrót. Także niepubliczne nie mają już tak wielu kandydatów na jedno miejsce. Niemniej w dobrych gimnazjach może czekać na kandydatów spoza rejonu test, rozmowa, konkurs świadectw.

Blisko może znaczyć lepiej

Lepiej, żeby gimnazjum było bliżej domu. W tym wieku dziecko powinno mieć częsty i w miarę szybki kontakt z domem i rodzicami. Poza tym na zadania domowe gimnazjalista musi poświęcić codziennie jedną, dwie godziny, a w natłoku zajęć pozaszkolnych coraz trudniej znaleźć ten czas (szkoda więc tracić go jeszcze na dojazdy). Dłuższa droga do szkoły to też więcej zmartwień o to, czy dziecko jest bezpieczne, czy dotarło szczęśliwie do celu.

Koledzy to może być atut

Spytaj dziecka, czy wolałoby chodzić z kolegami do jednej szkoły. Sam sobie odpowiedz na pytanie, czy ma problemy z nawiązywaniem znajomości, czy czuje się źle w nowym towarzystwie. Jeśli odpowiedź brzmi "tak", lepiej darować sobie elitarne gimnazjum na drugim końcu miasta (choć nasze ambicje byłyby wtedy pewnie bardziej zaspokojone). Na pewno w szkole obok dziecko będzie czuło się dobrze, bo będą tam się uczyć jego znajomi. Ale bliska szkoła musi spełniać elementarne standardy - dobrze uczyć, być bezpieczna, mieć dobrą atmosferę itd.

Z drugiej strony nie ma co się bać szkoły położonej trochę dalej, bo gimnazjaliści są już dość samodzielni. Zwłaszcza jeśli przyszły gimnazjalista nie gubi się w nowym towarzystwie, łatwo nawiązuje znajomości, wtedy nowe otoczenie może być dla niego inspirujące.

Z podstawówką czy bez

Pedagodzy, z którymi rozmawialiśmy, mówili, że to nie za dobry pomysł, aby dziecko uczyło się w tzw. zespole (podstawówka plus gimnazjum). Tam często jest tłoczno, na korytarzach maluchy spotykają się z 16-latkami. Co nie oznacza, że zespół musi być złą szkołą - wspaniali nauczyciele mogą sprawić, że stanie się szkołą z klasą. Trzeba odwiedzić taki zespół, pytać znajomych o opinię. A jeśli w okolicy jest saamodzielne gimnazjum, o którym się dobrze mówi, to lepiej tam posłać dziecko.

Z liceum czy bez niego

Gimnazja przylicealne mają zalety - korzystają z kadry i wyposażenia szkoły maturalnej. Ale z drugiej strony na korytarzach świeży gimnazjalista będzie się spotykał z dorosłym maturzystą - te dwie grupy uczniów to często dwa inne światy. Co robić? Najlepiej odwiedzić taką szkołę, popytać o nią w okolicy. Uwaga! Rodzice często zakładają, że skoro poślą dziecko do takiego gimnazjum, będzie mu łatwiej dostać się do liceum w tym samym budynku. Takie szkoły często preferują swoich uczniów, jednak nie ma gwarancji.

A może niepubliczne

Są świetne szkoły publiczne i niepubliczne, są też w obu grupach szkoły złe.

# Argumentem za gimnazjami niepublicznymi jest elastyczny sposób nauczania. Mogą tak rozkładać godziny, że program z jednego przedmiotu zrealizują szybciej, a zaoszczędzone w ten sposób lekcje przeznaczą na inną dodatkową wiedzę (np. lekcje filozofii).

# Siłę szkół niepublicznych potwierdzają wyniki egzaminów zewnętrznych, w których generalnie wypadają one lepiej (jednak nie tylko egzaminy zewnętrzne są kryterium oceny szkoły).

# Wybierając szkołę niepubliczną, musisz obliczyć, czy cię na nią stać. Czesne plus ewentualne opłaty za dodatkowe wyjazdy i zajęcia trzeba będzie płacić przez trzy lata.

# W szkołach niepublicznych dużo do powiedzenia mają rodzice. Choć i szkoły publiczne coraz częściej otwierają się na rodziców i dopuszczają ich do niektórych decyzji dotyczących samej szkoły i jej uczniów.

Uwaga na marketing

W dużych miastach już teraz wiele szkół rozsyła autopromocyjne ulotki. Szkoły obiecują w nich czasem złote góry. Pamiętajcie - do informacji z ulotki warto mieć dystans, tak jak do każdej innej reklamy.

A jak w natłoku reklam wybrać dobrze?

Trzeba pytać znajomych, rodziców, którzy mają dzieci w danej szkole, a także samych uczniów. Najlepiej, jeśli będą to wieści z pierwszej ręki. Pytajcie ogólnie o atmosferę w szkole, ale też o konkrety - jak uczą poszczególnych przedmiotów, jak radzą sobie w trudnych sytuacjach, czy można w szkole coś zjeść (i za ile), czy jest bezpiecznie, czy mają salę gimnastyczną itd.

Do gimnazjum marsz

To absolutny obowiązek! Odwiedź szkołę, nawet kilka razy. Wybierając gimnazjum w ciemno, popełniasz "grzech główny" rodziców szukających dziecku szkoły.

Uwaga! Absolutnie zabierz ze sobą dziecko. Musi zobaczyć mury, klasy, rozkrzyczany korytarz. W końcu ma się tu uczyć trzy lata. Jeśli powie: "Nie podoba mi się", zastanów się nad taką szkołą. Jeśli jesteś pewien, że ona jednak będzie dobra dla dziecka, powinieneś o tym z nim porozmawiać. Dziecko nie powinno czuć, że jest zmuszane.

Gęsto znaczy kiepsko

Liczba uczniów w klasie to bardzo ważne kryterium. Ścisk nie sprzyja nauce. W mniejszej klasie nauczycielowi łatwiej o indywidualne podejście do ucznia. Górna granica według naszych ekspertów to 25-26 uczniów w klasie.

Uwaga! To samo dotyczy szkół molochów - w niektórych uczy się nawet tysiąc uczniów. Czy chcielibyście, żeby w tym tłumie był wasz 13-latek? Na szczęście gminy coraz rzadziej dopuszczają do tworzenia tak ogromnych szkół, szkoły stają się mniej tłoczne także z powodu niżu demograficznego.

Po pierwsze, bezpieczeństwo!

W wieku gimnazjalnym bezpieczeństwo (obok jakości nauczania) jest chyba najważniejszym kryterium. Jak je sprawdzić? Trzeba zdać się głównie na własny "zwiad".

# Najlepiej przejść kilka razy drogę dziecka do szkoły (ewentualnie przejechać komunikacją miejską, jeśli szkoła jest oddalona).

# Zbadać zakamarki, zaułki, bramy i wytyczyć dziecku drogę najprostszą i najbezpieczniejszą.

# Nie zawsze należy ufać szkołom, które mają wynajętą ochronę. To może też oznaczać, że szkoła odgradza się od świata, bo sobie nie radzi z zagrożeniami (np. dilerami). Należy spytać, po co i skąd wzięła się ochrona w szkole.

# Pytajmy dyrektora i nauczycieli, czy mieli przypadki łamania szkolnych zasad i norm, jak sobie radzili z uczniami, którzy zagrażali bezpieczeństwu szkoły i uczniów.

# Pamiętajmy, że w mniejszych szkołach łatwiej o utrzymanie dyscypliny i przestrzeganie zasad obowiązujących wszystkich.

Dodatki do szczęścia

Bardzo dobrze, jeśli gimnazjum dba o ucznia także po lekcjach, zapewniając wachlarz zajęć pozalekcyjnych (informatyka, jazda konna, basen czy lodowisko, kółko teatralne, języki obce itd.).

# Pamiętajcie jednak, że nie musimy kierować się zasadą "im więcej, tym lepiej" - raczej "im mądrzej, tym lepiej". Z dzieckiem wybierzcie to, na co ma ono ochotę. I bez przesady - dziecko musi mieć też czas na zwykłą naukę i odpoczynek (spotkania z koleżankami, grę w piłkę).

# Nie zapominajcie, że nie tylko głowa się rozwija, ciało też. Wśród zajęć muszą być także te, które umożliwiają rozwój i relaks fizyczny (zamiast kolejnego kółka naukowego np. basen).

# Patrzcie także na to, czy szkoła umożliwia uczniom rozwijanie się społeczne - czy przystępuje do różnych akcji i programów, np. "Młodzi obywatele działają", "Szkoła z klasą", Socrates Comenius, albo czy prowadzona jest szkolna gazetka.

# Sprawdźcie, czy niektóre zajęcia są dodatkowo płatne. Szkoły nie zawsze o tym uprzedzają.

# Jeśli mieszkacie na wsi i dziecko będzie musiało dojeżdżać, sprawdźcie, czy ostatni autobus ze szkoły do domu nie odjeżdża przed zakończeniem lub w trakcie zajęć, które chcecie wybrać. Jeżeli tak, powinniście interweniować u dyrektora szkoły lub w gminie.

Rankingi rzecz ulotna

Wysokie miejsce w rankingu może być argumentem za szkołą. Ale brak gimnazjum na takiej liście nie musi od razu świadczyć na jego niekorzyść.

Bo miejsce w rankingu to nie jest cała wiedza, jaką rodzice powinni mieć o szkole dziecka. Patrzcie na kryteria rankingu. To, że jedna szkoła miała więcej sukcesów w konkursach przedmiotowych, nie oznacza jeszcze, że ma lepszą atmosferę, jest bezpieczniejsza, że potrafi uczyć także słabszych uczniów itd.

Egzaminy - ważny test

Warto spojrzeć na wyniki z egzaminu gimnazjalnego, porównać rezultaty z kolejnych lat, sprawdzić, czy szkoła się poprawia. Jednak z suchych wyników nie dowiemy się, jak szkoła je osiągnęła - może np. starając się nie przyjmować słabych uczniów. Uwaga! Bardzo słabe wyniki - i to powtarzające się - to na pewno znak ostrzegawczy.

Profile dla najlepszych

Niemało gimnazjów tworzy klasy językowe czy informatyczne, do których zwykle trafiają najlepsi uczniowie. Jeśli chcecie, żeby wasze dziecko do takiej klasy chodziło, musicie z nim porozmawiać i być pewnym jego zainteresowań. A u 13-latka te zainteresowania dopiero się krystalizują.

Zmiana to ostateczność


Wybraną szkołę można zmienić, nawet w ciągu roku szkolnego, choć to oczywiście jest w jakimś sensie porażka i rodziców, i szkoły, z której uczeń odchodzi. Poza tym przy zmianie trzeba znaleźć takie gimnazjum, którego dyrektor ma miejsce i zechce przyjąć ucznia.

Uwaga! Zmiana szkoły powinna być ostatecznością. Najpierw razem ze szkołą trzeba spróbować wyjaśnić, jaki jest powód problemów ucznia, i spróbować je rozwiązać.



O co pytać, co sprawdzać

# ilu uczniów jest w klasach

# jakie są zajęcia pozalekcyjne

# średni wynik egzaminu gimnazjalnego

# czy jest sala gimnastyczna (czy wynajmowana poza szkołą)

# czy jest stołówka, bufet, czy tylko automat z napojami

# czy są klasy profilowane, jakie

# z czym szkoła ma problemy, czy były przypadki patologii i jak sobie z nimi poradzono

# czy budynek jest własnością szkoły, a jeśli nie, to na ile lat podpisana jest umowa dzierżawy (to ważne w przypadku szkół niepublicznych, które często wynajmują lokale)

# ile wynosi czesne, czy są stypendia i zwolnienia za wyniki w nauce

# czy jest pracownia komputerowa

# czy są udogodnienia dla osób niepełnosprawnych (to świadczy o otwartości szkoły)
Arrow Arrow Idea [/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuch Dominika




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/10
Skąd: z 33 KGZ

PostWysłany: Czw 18:29, 05 Kwi 2007    Temat postu:

o jakie to długie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid




Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z 10 KDH

PostWysłany: Czw 18:44, 05 Kwi 2007    Temat postu:

Długie lecz treściwe - myślę, że Tobie tez się przyda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prądzi




Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: 10 KDH

PostWysłany: Pią 10:04, 06 Kwi 2007    Temat postu:

kto to przeczyta takie dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugie ze nie wiem co :-0

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z 10 KDH

PostWysłany: Pią 10:52, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Wstydzilibyscie sie... Ja, mimo ze jestem juz w gimnazjum od dwoch lat chetnie przeczytalem z ciekawosci. A wam to sie bardzo przyda!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum szczepu Żurawie Strona Główna -> 10 KDH Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin